czwartek, 11 sierpnia 2016

                                      SAITENTER 2

                                     201R.07.02                                             Dziś po obudzeniu się czekały na mnie złe wieści na temat mojej

rodziny. Kenshin dał mi list przeczytałam go, miałam nadzieje, że to nie jest

prawda. Życie nie jest takie piękne jak myślało się za szczeniaka. Moja rodzina

nie żyła. Poszłam chwile pobiegać aby zostawić moje emocje jak najdalej ode mnie.

Nigdy nie byłam zbyt blisko w relacjach z moją rodziną, ale jednak i tak za nimi

tęsknie. Siedziałam tam chyba z 3 godziny. Kenshin zaczął się już niepokoić.

Przybiegł do mnie i zaczął mnie pocieszać. Przytulił mnie przyjacielsko. Bardzo

mnie to uspokoiło, ponieważ wiedziałam w tedy, że będzie on zemną zawsze, na

zawsze. Usłyszeliśmy w tedy wycie wilków z watahy Wakester. Bardzo się

wystraszyliśmy, Basior pociągną mnie za futro. Pobiegłam za nim. Po

drodze potknęłam się. Moja prawa przednia noga bardzo spuchła. Kenshin wziął mnie

na plecy. Niestety nie zdążył dobiec. Pogryźli nas. Obudziłam się 2 godziny po

tym przeżyciu. Gdy już doszliśmy, opatrzyliśmy sobie rany. W nocy

obmyślaliśmy plan podróży. Nie mogłam zasnąć, wszystko mnie piekło i bolało.          

środa, 10 sierpnia 2016

Saitenter 1

Saitenter

                                                    201r.07.01.  

Nazywam się Aftalon. Zanim zaczniesz to czytać oczyść się(nie chodzi mi o to

byś się umył). Pomyśl że jesteś wilkiem, tak wilkiem nie przesłyszałeś się.      

     Dziś wstałam o 5:00 nie budząc mojego przyjaciela, Kenshina. Czekałam,

czekałam

i czekałam, chciałam go już obudzić. Podeszłam do niego a, że nie jestem zbyt

delikatną waderą to, no, nie oszukujmy się, dałam mu z Plaskacza. Obudził się i

wrzucił mnie do pobliskiego jeziorka. Byliśmy w tedy na łące w Mojetku. A ja 

pociągnęłam go ze sobą. "DAM DAM DAM" (miało być dramatycznie) Gdy wyszliśmy

z wody, poszliśmy zapolować. Kenshin nie umie polować i to trzeba mu przyznać.

Ja upolowałam Sarnę, a on Królika. "PFF KRÓLIK" Gdybym miała porównać mnie a jego

to beze mnie dawno by już zdechł z głodu. Po zjedzeniu śniadania poszliśmy po

zwiedzać okolice bo byliśmy tam dopiero od 2 sa.(czyli po ludzku 2 dni) Przy

naszej grocie zobaczyliśmy watache Wakester. Nie podeszliśmy tam jednak, ponieważ prędzej by nas zagryźli, niż pogadali. O godzinie 19:00 poszliśmy razem zjeść kolacje, następnie poszliśmy spać.


O WSZELKICH BŁĘDACH PROSZE PISAĆ W KOMENTARZACH ZAJRZYJ NA KANAŁ YT  Marczyk D        PROSZE O NIE KOPIOWANIE